Cały czas nurtuje mnie pytanie ------ czy TUSK podejmując arbitralną decyzję ( biorę to na klatę ) oddania praktycznie całkowicie śledztwa w ręce Rosjan , z nieodwracalnymi tego konsekwencjami ( niemożność powrotu wraku i skrzynek ) wiedział że instytucja która będzie się tym zajmować , czyli MAK jest z punktu widzenia naszych polskich interesów ( dojścia do prawdy ) kompletnie NIEWIARYGODNA ? , że będzie od początku forsować przyczynę katastrofy najwygodniejszą dla państwa Rosyjskiego , bo właśnie do tego została stworzona jeszcze za ZSRR i żywcem przeniesiona w terażniejszość ( nasuwa mi się przypadek naszego TK ) -----blogerzy smoleńscy wiedzą dobrze w czym jest problem ( kompetencyjny KONFLIKT INTERESÓW ) , ale o tym się powszechnie nie mówi ( temat tabu )------- bo jeśli Tusk wiedział ( został o tym poinformowany przez doradców ) to podjął tę decyzję z premedytacją we własnym interesie , a jeżeli nie został poinformowany to znaczy że zgodnie z tym co powiedział Sienkiewicz ---- to państwo istniało tylko teoretycznie. P.S problem wiarygodności MAK i reperkusje z tym związane dla wniosków komisji Laska/Milera i samego premiera były moim ostatnim komentarzem w dyskusji z Korytko , po czym zostałem całościowo bez podania przyczyn wykasowany i zablokowany.